Sri LankaWagon trzeciej klasy jest pełen. Szczęśliwcy siedzą ciasno jedni przy drugich na wąskich siedzeniach, cześć ludzi stoi. Stary skład kołysze się jednostajnie w rytm melodii torów, raz w lewo, raz w prawo kołyszą się też dwa rzędy uchwytów pośrodku wagonu. Metalowe wiatraki oblepione brudem niestrudzenie zataczają koła, próbując schłodzić rozgrzane powietrze panujące w środku. Miejsca przy stale otwartych oknach są dodatkowym luksusem i gdy tylko wysiada ktoś siedzący właśnie tam, rząd siedzących ludzi przesuwa się, aby środkowy pasażer mógł nacieszyć się świeżym powietrzem a na skraju siedziska siada ktoś ze stojących licząc, że i w pewnym momencie przyjdzie jego kolej, aby zasiąść przy oknie. Cześć podróżnych stoi jakby od niechcenia w otwartych drzwiach. Pasażerowie ulegają sennej atmosferze, zmęczeni żarem powoli i bezwiednie opuszczają głowy w strony równie zaspanych współtowarzyszy. Z letargu wybudza podróżnych co jakiś czas, któryś z bosonogich sprzedawców wody, papryczek, orzeszków, jabłek posypanych chili, ostrych przekąsek, herbaty i bóg wie jeszcze czego, krążący nieustanie po wagonach. Ktoś coś kupi, przekąsi, pogapi się chwile przez okno i znowu zapadnie w sen. A pociąg mknie dalej, mijając wioski, miasteczka i miasta a towarzyszą mu wszystkie odcienie zieleni, palmy i drzewa z lianami, łąki i rozlewiska, nawodnione uprawny i wysuszone pola traw, Można oglądać, jak w hipnotycznym transie ten krajobraz i oszałamiającą przyrodę. Colombo - Jaffna 2018
0 Komentarze
english version below Przyzwyczailiśmy się do widoków wojny, telewizja bombarduje nas obrazami podziurawionych od pocisków samochodów, ścian domów. Mimo to przeglądając zdjęcia ze Sri Lanki, czuje dysonans na widok palm ze śladami po kulach. Palma przecież to beztroskie wakacje, tropikalny raj a nie piekło wojny. Dwa różne światy. Niestety nie. Ilekroć podróżuję po krajach, które doświadczyły wojny, przeraża mnie łatwość w jaką spokojny kawałek raju zamienia się piekło, gdzie sąsiad zaczyna mordować sąsiada. Czasami słucham historii, czasami tylko opuszczone budynki są niemymi świadkami tragedii zwykłych ludzi, jednak zawsze po takich spotkaniach ciężko jest zasnąć. Sri Lanka także doświadczyła wojny i to chyba najgorszej z możliwych. Wojny domowej zakończonej katastrofą humanitarną. Od jej zakończenia minęło 9 lat i północ kraju odbudowała się, ale i tak wciąż można odnaleźć ślady walk. Proszę zobacz, jak wygląda druga strona raju i zaśnij spokojnie, ciesząc się pokojem, tam gdzie jesteś. We used to war pictures. In TV there is a lot of riddled with bullet cars, buildings even bodies. But not palm trees. Palm tree means carefree holidays, tropical paradise but not hell of war. Two different worlds. Unfortunately not. Any time when I am travelling through countries which experienced war I am scared how easily calm piece of paradise can become hell when neighbour kills neighbour. Sometimes I hear the stories, sometimes only empty buildings are speechless witnesses of people's tragedies but always after such meetings is hard to fall asleep.
|
Polub by by na bieżąco
Nowości z Instagrama
bazarek
|